Emocje w pracy to temat rozgrzewający niejeden zespół. „Nie bądź taki emocjonalny”, „wyłącz emocje”, „nie przeżywaj tego tak” – słyszałeś kiedyś te rady od szefa lub kolegów z zespołu? Jeśli tak, ten tekst jest dla ciebie i dowiesz się z niego, jak emocje w pracy mogą ci pomóc, a nie wciąż przeszkadzać i być powodem konfliktów, niepotrzebnej straty energii oraz frustracji.
W skrócie:
BĄDŹ Z NAMI NA BIEŻĄCO I OTRZYMUJ INFORMACJE O NOWYCH ARTYKUŁACH I SPOSOBACH NA ROZWÓJ NA SWÓJ E-MAIL
Jak nauczyć się rozpoznawać emocje w pracy?
Jako ludzie jesteśmy różni i na różne sposoby reagujemy na to, co nas spotyka na co dzień. Emocje towarzyszą nam cały czas, bez względu na to, czy jesteśmy w pracy, czy poza nią. Są naturalną częścią naszego życia. Emocje od stuleci znajdują się w kręgu zainteresowań badawczych nie tylko psychologów. Chociaż definicji emocji istnieje kilkaset, możemy przyjąć, że emocja to pojawiające się w sposób świadomy lub nieświadomy silne uczucia, które mają zabarwienie przyjemne lub nieprzyjemne, a ich pojawienie się jest związane z jakimś wydarzeniem. Bardzo często można spotkać się z wyróżnieniem 6 podstawowych emocji według koncepcji Paula Ekmana, takich jak: radość, smutek, wstręt, strach, zaskoczenie i złość.
Jednak współcześnie naukowcy i psychoterapeuci mówią coraz częściej o wzajemnym przenikaniu się różnych emocji, co może doprowadzić do kłopotów z ich rozróżnieniem. To z kolei przekłada się na problemy z ich rozumieniem. Jeśli my sami nie rozumiemy swoich emocji, jak mamy wymagać od innych, żeby rozumieli, co się z nami dzieje?
Masz problem z opanowaniem emocji w zespole?
Czy powinniśmy wyrażać emocje w pracy?
Emocje interesowały Hipokratesa, Kanta, Freuda i interesują także współczesnych badaczy ludzkich zachowań oraz specjalistów od rozwoju osobistego. Rozważania nad emocjami nabierają zupełnie nowego wymiaru, jeśli nadać im kontekst zawodowy. Czy w pracy obowiązują nas jakieś inne zasady? Czy wyłączanie emocji jest wpisane w profesjonalizm?
Zdaniem psychologa Kamila Zielińskiego, właściwe rozpoznawanie emocji to jest największe wyzwanie dla każdego z nas. - W szkole właściwie nikt nie uczy nas niczego o emocjach. W wielu domach rodzice nie rozmawiają o emocjach ze swoimi dziećmi. Mało tego, bardzo często skupiają się na przekazaniu im wiedzy o świecie, a zapominają, że poznanie siebie samego jest tak samo ważne. Potem ruszamy w dorosłe życie, nie mając żadnej wiedzy w tym zakresie. Często ludzie niekoniecznie potrafią opisać, jakie emocje odczuwają. A przecież, żeby nad czymś zapanować, trzeba najpierw to poznać – mówi Kamil Zieliński, psycholog i trener w Enterprise Advisors, autor książki „PSYCHOefekty. 50 zjawisk psychologicznych, które wpływają na Twoje życie”.
Czynnikiem, który często jest odpowiedzialny za pojawianie się trudnych do nazwania i kontrolowania emocji, jest stres. Stres i emocje w pracy to mieszanka wybuchowa, jeśli nie potrafimy sobie z nimi poradzić. – Większość z nas została nauczona, że stres jest zły. Tymczasem, nie tyle stres jest zły, co źle z niego korzystamy. Stres ma funkcje, które mają nam pomagać – mobilizować nas w sytuacji zagrożenia. Nie potrafimy z tego korzystać, dlatego negatywne skutki stresu dają się nam we znaki i to od młodości. Na swoich szkoleniach uczę ludzi, jak porządnie korzystać ze stresu i mieć w nim sprzymierzeńca, a nie szkodnika. Podobnie jest z naszymi emocjami. Jeśli je znamy i rozumiemy, potrafimy zrobić z nich użytek – mówi Kamil Zieliński.
Jak zauważa, nasze "negatywne mózgi" w sytuacjach trudnych podpowiadają nam najgorsze scenariusze. To tzw. błędy myślowe. Na szczęście są narzędzia, dzięki którym uczymy się, jak z tymi błędami sobie poradzić.
Czy emocje w pracy powinny być wyłączone?
Niekontrolowany wybuch emocji, wynikająca z niego frustracja i zniechęcenie to nieodłączna część życia zawodowego wielu Polek i Polaków. A wcale nie musi tak być. Bycie profesjonalnym wcale nie oznacza tłumienia złości w sytuacjach trudnych i obdarowywania innych uśmiechem, kiedy w środku nas wszystko się gotuje.
- Na pewno nie powinniśmy wyłączać emocji! Wręcz przeciwnie, włączmy je, ale w poprawny sposób. Zacznijmy z nich odpowiedzialnie korzystać. Podczas szkoleń uczę ludzi, jakie emocje mamy i po co nam one. Dzięki ćwiczeniom wiadomo, jak z nich korzystać, żeby dobrze się ze sobą czuć, a jednocześnie potrafić o nich mówić i okazywać je innym. To jest wiedza, którą można wykorzystać nie tylko w pracy, ale w życiu w ogóle. Nie jest tak, że w pracy towarzyszą nam emocje, a w domu nie – tłumaczy psycholog Kamil Zieliński. – Warto zaznaczyć, że emocje nie są związane tylko z psychiką, ale także z ciałem. Tak zwane objawy psychosomatyczne, które wynikają z problemów na tle emocjonalnym, to sygnał od ciała, że coś się musi zmienić. Tutaj konieczne są długofalowe działania, oparte nie tylko na rozumieniu zagadnienia, ale także na relaksacji i treningach, których skuteczność jest potwierdzona naukowo. Do nich należą na przykład trening autogenny i trening Jacobsona – dodaje Kamil Zieliński.
Trening autogenny pomoże ci okiełznać emocje w pracy!
Rolą treningu autogennego Schultza jest przywrócenie równowagi między współczulnym a przywspółczulnym układem nerwowym. Robimy to odpowiednio rozluźniając i napinając określone partie mięśniowe. Ponadto, całości towarzyszą odpowiedni sposób oddychania i pozycja. W skrócie – trening autogenny to dobry sposób nie tylko na zrelaksowanie się, sposób na emocje w pracy, ale również na zadbanie o swoje zdrowie: fizyczne i psychiczne.
